GAZETA
SĄDOWA WARSZAWSKA, No 1, 22 grudnia 1901 (4 stycznia 1902)
KRONIKA
CYWILNA.
Wydanie
depozytu.
Na
mocy planu klasyfikacyjnego szacunku dóbr Dulsk, sporządzonego w dniu 2 Czerwca
1870 roku i ostatecznie zamkniętego w dniu 31 Sierpnia 1874 roku wydzielona
została na rzecz Aleksandra Gutta, suma 288 rubli 12 kop. z przekazem do
odbioru tej sumy wraz z procentem depozytowym do b. banku Polskiego. W dniu
16/28 Maja 1897 roku na żądanie Jerzego Gutta członek sądu okręgowego płockiego
uzupełnił rzeczony plan klasyfikacyjny i uznał, iż omawiana suma 288 rubli 12
kop. z procentem ulega wydaniu Jerzemu Guttowi, jako synowi i spadkobiercy
Aleksandra Gutta.
Na
mocy Najwyżej zatwierdzonej w dniu 15/27 Marca 1893 roku uchwały rady państwa
rzeczony depozyt wraz z procentem w ogólnej kwocie 436 rubli 88 kop. przelany
został do skarbu. Wobec tego prawa, Jerzy Gutt udał się do izby skarbowej
warszawskiej z prośbą o wydanie rzeczonego depozytu wraz z procentem. Izba
skarbowa warszawska odmówiła wydania. Wówczas Jerzy Gutt w dniu 3/15 listopada
1898 roku wytoczył powództwo przeciwko izbie skarbowej warszawskiej, żądając
zasądzenia 436 rubli 88 kop. z 6% od dnia 27 Lipca s.s.1897roku, t.j. od dnia
wniesienia podania do izby skarbowej warszawskiej.
Sąd
okręgowy warszawski wyrokiem z dnia 1/13 marca 1899 roku zasądził poszukiwaną
sumę lecz z procentem od dnia wytoczenia powództwa. Prokuratoryja Królestwa
Polskiego, działając w imieniu izby skarbowej warszawskiej, od przytoczonego
wyroku sądu okręgowego odwołała się do drugiej instancyi. Izba sądowa warszawska w dniu 28 maja (10
czerwca) 1901 roku skargi apelacyjnej prokuratoryi nie uwzględniła z
następujących pobudek.
Prawo
z dnia 15/27 Marca 1893 roku nakazało przelać do skarbu depozyty, które złożone
były w warszawskim kantorze banku państwa pod nazwą „depozytów sądowych"
na rachunku likwidacyi b. banku Polskiego i które oddane były do banku przed
1876 rokiem. Omawiane jednak prawo włożyło na skarb obowiązek wydawania tych
depozytów osobom, które wylegitymują się i stwierdzą swe prawa do odbioru tych
depozytów. Jerzy Gutt na dowód swego prawa do podniesienia wspomnianego wyżej
depozytu 288 rubli 12 kop. z procentem złożył do izby skarbowej warszawskiej
decyzyję właściwej władzy sądowej, zapadłą w niniejszej kwestyi. Decyzyja ta
była zupełnie wystarczająca, aby wydać Jerzemu Guttowi depozyt z procentem,
lecz izba skarbowa odmówiła wydania tego depozytu i obecnie obalając wytoczone
powództwo twierdzi: 1) iż Aleksander Gutt miał syna Jerzego-Edwarda, tymczasem
powód nazywa siebie w podaniu Jerzym-Jurym synem Aleksandra Guttem; 2) że
spadek po Aleksandrze Gutt, jako nie przyjęty w ciągu 30 lat od dnia śmierci
jego (w dniu 27 Listopada 1862 roku) na mocy art. 539 i 789 kod. Napol. stał
się własnością państwa; 3) że Aleksander Gutt miał pięcioro dzieci, tymczasem
wydania depozytu żąda tylko jeden Jerzy Gutt. Wszystkie te dowody nie zasługują
na uwzględnienie.
I)
Jerzy i Jury jest to jedno i tożsamo imię. Jeżeli Jerzy Gutt w podaniu do sądu
podał swe imię w tych dwóch formach i nie dodał drugiego swego imienia - Edward,
to okoliczność ta nie mogła służyć dla izby skarbowej za powód do powątpiewania,
czy rzeczywiście osoba, która nazwała siebie Jerzy-Jurym, jest synem
Aleksandra.
II)
W myśl art. 778 kod. Napol., przyjęcie spadku może być wyraźne lub milczące.
Przyjęcie jest wyraźne, gdy kto przybiera tytuł lub przymiot spadkobiercy w
akcie urzędowym lub prywatnym. Przyjęcie jest milczące, gdy spadkobierca
spełnia taki czyn, z którego koniecznie wynika zamiar przyjęcia spadku i któregoby
nie miał prawa spełnić inaczej, jak w charakterze spadkobiercy. Ze złożonego
zaś do sprawy przez spadkobierców Jerzego Gutta (Jerzy Gutt przed zapadnięciem
wyroku izby sądowej umarł) wyciągu decyzyi wydziału hypotecznego b. trybunału
augustowskiego z r. 1862 zapadłej w księdze hypotecznej dóbr Trakiany, okazuje
się, iż już wówczas Jerzy Gutt występował w charakterze spadkobiercy Aleksandra
Gutta i przez rzeczony wydział hypoteczny był uznany za takiego sukcesora.
Skutkiem tego o umorzeniu praw Jerzego Gutta do przyjęcia spadku po ojcu
Aleksandrze G. wskutek upływu trzydziestoletniego przedawnienia i mowy być nie
może. Zarzut zaś stawiany przez prokuratoryję co do mocy dowodowej powołanego
wyciągu decyzyi wydziału hypotecznego b. trybunału augustowskiego z tego
względu, iż Aleksander Gutt zmarł 27 Listopada 1862 roku, a rzeczona decyzyja,
stosownie do złożonego wyciągu, miała zapaść 22 Listopada 1862 roku, nie może
mieć istotnie poważnego znaczenia, albowiem prokuratoryja nie twierdzi, że w
danym wypadku było jakieś nadużycie. Jeżeliby i w oryginale było powiedziane,
iż decyzyja zapadła w d. 22 Listopada 1862 roku, to okoliczność tę należy
tłumaczyć, jako prostą pomyłkę. Bez domniemania bowiem istnienia nadużycia, nie
można przypuścić, aby wydział hypoteczny wylegitymował kogoś do spadku przed
śmiercią spadkobiercy.
III)
Izba skarbowa nie powinna była roztrząsać kwestyi, czy Jerzy Gutt ma wyłączne
prawo do odbioru depozytu, wtedy gdy prawo to uznane zostało przez właściwą
władzę sądową, lecz oprócz tego spadkobiercy Jerzego Gutta na podstawie
dokumentów udowodnili, iż omawiane prawo służyło Jerzemu Guttowi.
Z
tych zasad izba sądowa warszawska (I departament) zaskarżony wyrok sądu
okręgowego warszawskiego utrzymała w swej mocy i zasądziła od skarbu na rzecz
spadkobierców Jerzego Gutta koszty sądowe.
St.
Wr.
Prokuratoria jeszcze odwoływała się od tego wyroku, aż w 1904 roku Rządzący Senat protesty Prokuratorii oddalił i należy domniemywać, że należna kwota została wydana spadkobiercom Jerzego Gutta zwanego Jurijem, a w relacji Gazety Sądowej Warszawskiej z 5(18) czerwca 1904 dodatkowo określonym jako Grzegorz Gut syn Aleksandra Guta.
Prokuratoria jeszcze odwoływała się od tego wyroku, aż w 1904 roku Rządzący Senat protesty Prokuratorii oddalił i należy domniemywać, że należna kwota została wydana spadkobiercom Jerzego Gutta zwanego Jurijem, a w relacji Gazety Sądowej Warszawskiej z 5(18) czerwca 1904 dodatkowo określonym jako Grzegorz Gut syn Aleksandra Guta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz