poniedziałek, 29 września 2014

Wileńscy wolni mularze c.d.



Jakiś czas temu opowiadałem o odrodzeniu masonerii w Wilnie w okresie 1815-1822. Dzisiaj kilka pamiątek związanych z udziałem Najdoskonalszego Brata Gutta Jerzego aptekarza, podskarbiego w lożach - Gorliwy Litwin, Doskonała jedność, Zum Guten Hirten, Szkoła Sokratesa, Czciciele cnoty... jakoś tak się składało, że podobnie jak w Towarzystwie Lekarskim, i w lożach masońskich powierzano mu pieniądze organizacyjne. Co za zaufanie!
Gdy w 1822 roku z ukazu cesarza Aleksandra loże w Wilnie uległy rozwiązaniu, komitet z obu kapituł taki projekt zamknięcia tychże kapituł oraz "urządzenia własnością jej warsztatów" sporządził (patrz tekst poniżej). Sprzęty masońskie spakowano do jednej skrzyni i oddano bratu Jerzemu na przechowanie (Art. II projektu). Miał duży dom, było gdzie je ukryć...

Przewielebny brat Jerzy, jako zastępca podskarbiego loży Czciciele Cnoty, wypłacał zapomogi członkom loży, a nawet zamemu prezesowi Kapituły:





Znaki lóż, do których należał Jerzy Gutt














S.Małachowski-Łempicki, Wolnomularstwo na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego 1776-1822, Dzieje i materiały. Wilno, 1930. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz