piątek, 27 czerwca 2014

Dom Gutta c.d. - dzięki panu Waldemarowi Wołkanowskiemu

Pan Waldemar Wołkanowski, guru w sprawach wileńskich, sprostował moje mylne poglądy na temat adresu domu aptekarza Jerzego. Oto jego notka in extenso:
"Przy Zamkowej 108" może raczej nie p. Tomaszu. Ów numer był numerem posesji w Wilnie czyli kolejnego domu z rejestru. Wszystkie domy i place były wtedy ponumerowane, ale numery nie zawierały ciągłości wzdłuż konkretnych ulic. Dopiero na początku XX wieku wprowadzono w Wilnie numerację tzw. "policyjną" czyli to co znamy do dzisiaj ... liczby ciągłe z podziałem na parzyste i nieparzyste. Dom (posesja) o numerze 108, a jakże stał na Zamkowej i nazywano go w XVIII wieku "kamienicą Szwarcowską" chociaż nie był przy Szwarcowym zaułku lecz ... naprzeciwko Kardynalii, jako trzeci dom z kolei za zaułkiem Literackim (Plan Grunerta z 1808 roku). No i zapiski archiwalne, o jej kolejnym z rzędu właścicielowi, którym był "aptekarz W. Gutt" a później Jerzy Gutt. Apteka Gutta to było coś co znali w Wilnie wszyscy. Jak każdy dom mieszczański miał w podwórzu wozownię i stajnię oraz liczne inne przybudówki. Obecnie dom ma adres Pilies g. 36 i zwany jest... a jakże "Domem Gutta". Ale w numeracji międzywojennej miał adres Wielka 12. Dom należał pod koniec XIX wieku do Feliksa Zawadzkiego (z rodziny drukarzy), który go sprzedał Cz. Landsbergisowi. Należał więc później do Litwinów, którzy mieli tutaj swoje instytucje: Litewskie Towarzystwo Rzemieślnicze, Litewska Spółka Kredytowa i "Rumova" Litewski Klub Społeczno-Towarzyski i Stowarzyszenie Św. Kazimierza
 

tak wyglądał kiedyś...

a tak dzisiaj.